Czy miód szkodzi osobom z cukrzycą?
Jak powszechnie wiadomo, diabetykom nie zaleca się spożywania cukru – czyli sacharozy. Zamiast niego dopuszcza się przeróżne słodziki i naturalne substancje słodzące, które nie wywołują drastycznych skoków poziomu glukozy we krwi, obciążających trzustkę nagłą potrzebą produkcji dużej ilości insuliny. Co jednak z miodem?
Miód pod lupą
Zacznijmy od tego, skąd bierze się ten złocisty przysmak. Jest on produkowany przez pszczoły oraz niektóre z ich kuzynek również należących do rodziny błonkówek (na przykład osy). Przez ludzi spożywany jest jednak przede wszystkim miód pszczeli.
Owady zbierają z roślin miododajnych słodki nektar kwiatowy lub spadź, by następnie dostarczyć zdobycz do ula. Tam mieszają ją z enzymami i kwasem mrówkowym, które cukier (sacharozę) przekształcają w glukozę i fruktozę. Później mieszanka ta dojrzewa w plastrze. Ostateczny skład miodu to więc połączenie tych trzech cukrów oraz innych substancji, takich jak kwasy, białka i niektóre mikroelementy, a także woda. Jego kaloryczność plasuje się na poziomie około 320-330 kcal na 100g.
Miód jest znany ludzkości od bardzo dawna – co najmniej od starożytności (najstarsze znalezione naczynia ze śladami miodu, według szacunków archeologów, mogą mieć nawet 5,5 tysiąca lat!). Pojawia się także w legendach i podaniach religijnych z całego globu. Odegrał również swoją rolę w medycynie ludowej, zwyczajach pogrzebowych, no i, oczywiście – w kuchni. Poza funkcją słodzącą, znalazł swoje zastosowanie w produkcji alkoholu – miodu pitnego (zwanego w starożytnym Rzymie wodą miodową).
Czy można pogodzić miód i cukrzycę?
Sacharoza, czyli zwykły cukier, ma indeks glikemiczny równy 68. Dla miodu te wartości szacuje się między 55 a 90, zależnie od konkretnego rodzaju. Już na podstawie tej informacji można powiedzieć kategoryczne „nie” miodowi w diecie na indeksie, szczególnie w przypadku cukrzycy insulinozależnej. Diabetykom zaleca się bowiem spożywanie produktów o indeksie glikemicznym poniżej 50 – nie wywołują one drastycznych zmian poziomu cukru we krwi. Sprawdź także: miód na cukrzycę.
Ponadto, miody o niższym IG zawdzięczają to wyższej zawartości fruktozy, która również nie jest zalecana dla osób z cukrzycą – Polskie Towarzystwo Diabetologiczne odradza jej stosowanie w diecie. Jedzenie miodu może być więc niebezpieczne. Jedynym ważnym zastosowaniem miodu w diecie cukrzyka może być za to uzupełnienie cukru w hipoglikemii – jedna łyżka to około 1 WW (wymiennik węglowodanowy).
Nie ma żadnych jednoznacznych dowodów na prozdrowotne właściwości miodu – doniesienia, które odcisnęły się tak mocnym piętnem na społecznej świadomości, to „babcine” metody lecznicze, których skuteczności nie udało się wykazać. Rodzi się więc pytanie, czy miód w diecie jest człowiekowi w ogóle potrzebny – szczególnie w momencie, gdy spożyciem cukrów z różnych źródeł przekraczamy wszelkie dopuszczalne normy.
Co zamiast?
Jako zastępników miodu i cukru, do słodzenia żywności można używać słodzików – sztucznych (aspartam, acesulfam potasowy) lub półsyntetycznych (ksylitol, erytrytol), a także naturalnej stewi. Substancje te są bezpieczne dla zdrowia także przy cukrzycy, mają niższy indeks glikemiczny, mniej kilokalorii, do tego są pochodzenia roślinnego.
Przede wszystkim jednak należy pamiętać, że dietę powinno ustalić się z dietetykiem i lekarzem, a wszelkie wątpliwości wyjaśniać z nimi. Dostępne źródła pełne są błędnych informacji, obiegowych opinii czy „ludowych mądrości”, niemających często wiele wspólnego z rzeczywistością. Gdy na szali stawiamy zdrowie, a nierzadko też życie, najrozsądniej jest po prostu zaufać doświadczonemu specjaliście.